... simply_a_woman!
Gratulacje :) Wyślij mi proszę Twoje dane do wysyłki na adres: kosodrzewina123@interia.eu :)
Zobaczyłam tę książkę, będąc z kosodrzewiną w Dedalusie - składzie tanich książek. Miałam nic nie kupować, ale nie dało się ;p Domyślam się, że nie jest to literatura, która wielu zainteresuje, ale przeczytałam ją i chcę się podzielić ;p![]() |
| http://www.belfasttelegraph.co.uk |
Książę Mgły to pierwsza książka C. R. Zafona, po którą sięgnęłam. W mojej kolekcji czekają na mnie jeszcze Cień Wiatru i Marina (którą pożyczyła ode mnie kosodrzewina;p). W przeciwieństwie do ostatnich dwóch, Książę Mgły zaliczany jest do literatury młodzieżowej. Oczywiście autor zachęca i tych starszych do czytania, ale moim zdaniem nie warto. Harrego Pottera, w szczególności jego ostatnie części mogłabym zaliczyć do literatury i dla małych i dla dużych, natomiast Księcia Mgły nie. Dlaczego? Przede wszystkim fabuła jest bardzo prosta: Max Carver właśnie przeprowadził się z dwiema siostrami i rodzicami z dużego miasta do małego miasteczka nad brzegiem oceanu, aby uciec przed wojenną zawieruchą (dzieje się to w 1943 roku). Tutaj poznaje on Rolanda i jego dziadka-latarnika, dzięki którym dowiaduje się o istnieniu Księcia Mgły, który od lat dokonywał z ludźmi paktów na zasadzie: spełnię Twoje życzenie, nieważne jakie, w zamian za to kiedyś Ty spełnisz moją prośbę. Kiedy ludzie prosili o szczęście w życiu, o miłość, Książę Mgły pojawiał się za jakiś czas i życzył sobie czyjejś krzywdy lub pierworodnego syna. Każdy, kto nie uregulował długu umierał. Książę Mgły wkrótce jednak zawita do małego miasteczka nad oceanem, aby uregulować stary dług...
Przyznam się - kupiłam tę książkę przez okładkę ;p Strasznie mi się spodobała, przykuła moją uwagę. Okazało się, że to kryminał, a ja lubię odmóżdżyć się od czasu do czasu, więc weszłam w jej posiadanie. Niestety jednak, muszę przyznać, że o ile opisy Londynu z 1811 roku, jego struktury społecznej, życia wszystkich warstw bardzo mi się podobały to już sama historia zagadkowej śmierci nie. Czyli tło tak, a fabuła nie ;p